Moja seria o przebudowach to jedna z najbardziej udanych serii na blogu od czasów jego powstania (nie licząc tej, o kolorach we wnętrzu). Lubię ją, gdyż widać w niej szacunek człowieka do dziedzictwa a to jest jedna z rzeczy, której w naszym kraju totalnie brakuje.
Teraz czas na ekstremalną przebudowę. Przeważnie te, które pokazują są mniej lub bardziej zachowawcze. Ta jest zupełnie inna. Zaprojektowało ją nowojorskie biuro Mojo Stumer.
Przebudowa domu to prawdziwe wyzwanie.
Zawsze, kiedy oglądam przebudowy zastanawiam się – dlaczego u nas mało jest takich. Co zaprząta głowę naszych inwestorów, że nie przebudowywują?
Z perspektywy architekta przebudowa jest trudniejsza, bo wymaga większej ilości szczegółów a telefony z budowy są prawie pewne, choć oczywiście nikt nie zamawia ani projektu wykonawczego ani nadzoru autorskiego.
Z perspektywy Inwestora przebudowa jest niejednokrotnie bardziej kosztowna niż budowa nowego obiektu w tym samym miejscu.
Jakie są więc plusy projektowania czy realizowania przebudowy? To raczej same dość humanistyczne aspekty. Od zadowolenia, dumy, snetymentu i przygody po enigmatycznie określaną przypadłość zwaną „duch miejsca”.
Cała ta przebudowa mogłaby odbyć się w … jednej z naszych polskich stodół ;] Większość moich pięknych przebudów to zmiana sposobu użytkowania z gospodarczego na mieszkalny.. no i oczywiście – przebudowa ;] Pocztytaj o nich klikając tu ;]
WNĘTRZE:
Teraz mniej techniczna sprawka czyli wnętrze w tej pięknej przebudowie ;]
Prawda, że inspirując?? A ta konstrukcja w środku – tak niewiele trzeba, by wnętrze było perfekcyjne!
Według strony projektantów – architektów z Nowego Jorku – koszt przebudowy był mniejszy o połowę i krótszy o połowę. Takie rzeczy niestety tylko w Ameryce. U nas sama procedura jest zatrważająca ;]
PD Architekt pozdrawia ze swojego biura w Rzeszowie niedzielną nocną porą ;]