Piękne, nieprawdaż :)?

Chcę Kupić Maszkaron – Niebywałe Preferencje

Obserwując statystyki wejścia na bloga odkrywam coraz ciekawsze słowa kluczowe. „Chcę kupić maszkaron„- tak brzmiały 2 ostatnie wejścia ;]

Hmmm – Ciekawe do czego..

Piękne, nieprawdaż :)?

Piękne, nieprawdaż :)?

Wyobrażam sobie już bardzo wyraźnie ten koszmar architektury z maszkaronami naokoło – przy rynnach, w „portalu”, na kominie :] Z góry obalam argument broniący typu „może szukał coś do odrestaurowania zabytkowej kamienicy”. Ktoś, kto ma zabytkowy obiekt ma nad sobą osobą Konserwatora Zabytków który wie gdzie kupuje się maszkarony (owszem to protekcja, ale Konserwator z pewnością wie). Podejrzewam, że producentów maszkaronów policzyć można na palcach. Nie mówię to o dramatycznych podróbkach a’la ogrodowe krasnale.

 

Wille i Rezydencje to moja ulubiona zakładka – tam czai się SAMO ZŁOOO ;]

Ku dokształceniu Czytelnika – Wikipediowa definicja Maszkaronu, jakby ktoś chciał rozszerzyć choćby nieznacznie horyzont swego umysłu ;]

Maszkaron –(z wł. mascherone, w fr. mascaron) – rzeźbiarski detal architektoniczny w formie ludzkiej, zwierzęcej lub fantazyjnej głowy, często o groteskowych rysach i fantazyjnej fryzurze.

Żródło:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Maszkaron

 

Stosowany był jako ozdoba np. kapitelu, wspornika, kolumny, zwornika, głównie w okresie gotyku,renesansu oraz baroku. Najbardziej znane w Polsce są maszkarony na krakowskich Sukiennicach, a w Europie – na katedrze Notre-Dame w Paryżu.”

 

chcę kupić maszkaron

Maszkaron na krakowskich Sukiennicach. Źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Maszkaron

Pozdrawiam wszystkich poszukujących maszkarony ;]

Pani Dyrektor

 

ZOBACZ TAKŻE:

PIĘKNA JADALNIA W ZASIĘGU RĘKI- 35 INSPIRACJI

35 POMYSŁÓW NA LUKSUSOWY BASEN

 

Wiedza z zakresu projektowania domów i procedur urzędowych czeka na ciebie na naszym kanale na YouTube.
VN:F [1.9.22_1171]
PODOBAŁ CI SIĘ ARTYKUŁ? OCEŃ GO!
Rating: 5.5/10 (2 votes cast)
Chcę Kupić Maszkaron - Niebywałe Preferencje, 5.5 out of 10 based on 2 ratings

About Pani Dyrektor

Architekt o Architekturze "Zainspiruj się!" - te słowa znajdziesz w prawie każdym moim poście. Dlaczego? Lubię pokazywać, podsuwać pomysły, zadawać pytania, szukać odpowiedzi, tworzyć koncepcje, wyszukiwać nietypowe rozwiązania.

4 komentarze

  1. na Skyscrapecity prezentują właśnie domy „inwestorów wysokobudżetowych” :
    http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1195195
    Wiekszośc to pewnie projekty indywidualne.

    To ja już wole gotowce „dla biedoty”

    „niejednokrotnie i deko więcej gustu bo widział trochę świata… – choć nie zawsze !” – jak dla mnie, z tego, co widzę, jeżdżąc po kraju, najczęściej pieniądze = kicz. Bardziej „zawsze” niż „nie zawsze”.

    Ładne domy mają co najwyżej architekci i ich znajomi.

    „Większość ludzi już naprawdę nie liczy na Zus i a pracę wybiera wg pasji i zainteresowań a nie gwarancji stałości zatrudnienia” – baaaardzo jesteś oderwany od polskiej rzeczywistości, skoro piszesz „większość”.

    :D

    VA:F [1.9.22_1171]
    Rating: 0 (from 0 votes)
  2. no fakt, że o ile jeszcze najnowsze gotowce coś zaczynają sobą reprezentować w przedziale powierzchni 120-250 m2, tak „wille i rezydencje” to szczyt rozbuchanego kiczu.
    Zastanawia mnie klient takiego projektu. Zwłaszcza, że to już nie są projekty za 2400 zł
    Jak ktoś ma kasę na zbudowanie willi/rezydencji to wybiera gotowca? I co potem? Sam siedzi ze szwagrem na budowie budując 500 m2 z basenem w systemie gospodarczym, czy jak?

    VA:F [1.9.22_1171]
    Rating: 0 (from 0 votes)
    • Dokładnie! Siedzi sam ze szwagrem i budują dom 500m2! Zastaw się a postaw się! :) Bo wie Pani… ekipa kosztuje…. a tak można zaoszczędzić te kilka tysięcy i postawić złotego LWA na bramie!

      Inwestor wysokobudżetowy, nie ma czasu na: po pierwsze wybieranie typówki, po drugie budowanie tej typówki a po trzecie na oszczędności z nią zawiązane a niejednokrotnie i deko więcej gustu bo widział trochę świata… – choć nie zawsze !

      Typówka to coś jak „stawka minimalna” w pracy. Dostają ja Ci, którzy mają straszne ciśnienie na bycie zatrudnionym bo kiedyś dostaną wielką emerytura z ZUS. Świat sie zmienił… hello! Większość ludzi już naprawdę nie liczy na Zus i a pracę wybiera wg pasji i zainteresowań a nie gwarancji stałości zatrudnienia. Takiej już nigdzie nie ma.

      Tak samo z budowa domu… jak ktoś ma straszne ciśnienie na domek to kupuje typówkę i buduje systemem gospodarczym… nie da zarobić firmą i specjalistą, gospodarka sie nei rozwija to i jemu jego szef nie zapłaci więcej niż minimum? bo z czego? jak każdy buduje sam! nie ma obiegu pieniądza!

      ale wielka chata stoi… i ktoś tylko tyra w Anglii czy Niemczech na jej utrzymanie. mieszkając kątem w bloku pracowniczym… ale w Polsce wielki dom… pusty dom.!

      VA:F [1.9.22_1171]
      Rating: +1 (from 1 vote)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

.: PaniDyrektor.pl