Jak już wcześniej pisałam amerykańskie domy to przede wszystkim duże, rozrzeźbione, nierzadko rozczłonkowane bryły o specyficznym planie, zresztą przykładów i inspiracji u Pani Dyrektor było już całe mnóstwo ;] . Kilka przykładów już widzieliście, czas na następne!
Ze względu na to, że metraż jest w wielu przedstawionych przeze mnie przypadkach bardzo okrojony, zauważymy, że forma budynku nie jest już taka dynamiczna, tworzy raczej zwartą całość.
Dach Spotkamy też częściej, niż w tradycyjnych domach amerykańskich nieskomplikowane, często dwuspadowe dachy. Jednak mimo wszystko i tutaj pojawią się w jego połaciach rozmaite lukarny, tworzące dodatkowe doświetlenie pomieszczeń.Czytając mój wcześniejszy post o małych domach amerykańskich już na pewno zapoznaliście się z pewnymi założeniami MUST HAVE dla amerykańskich domów ;]
Weranda To jest właśnie jeden z głównych MUST HAVE, bez których ciężko przekonać nas co do amerykańskości danego domu. Jest to oczywiście w pełni uzasadnione, bo przecież każdy dom amerykański taką piękną werandę, najlepiej drewnianą, mieć powinien ;];]Jak już pewnie zauważyliście nie są to takie typowe domy amerykańskie…. Dlaczego? Głównie właśnie ze względu na niewielki metraż.
Jak wiemy, dom amerykański to ten z rozmachem, bardzo często z rozbudowanym parterem i uzupełniającym go poddaszem, z kilkoma łazienkami i wieloma sypialniami, a dodatkowo z wielką werandą. Mimo wszystko te domki, czyli cottage przedstawione w poście są na wskroś amerykańskie ;]
Jaka jest więc różnica pomiędzy tradycyjnym domem amerykańskim a tym „małym amerykańskim domem”?
Z czego możemy zrezygnować?
- Z METRAŻU – w tym wypadku zresztą musimy. Ograniczony metraż to ograniczona bryła, a więc…
- Z ROZBUDOWANEJ BRYŁY – w zamian za to mamy zwartą bryłę budynku, bardziej skupioną.
- ZE SKOMPLIKOWANYCH DACHÓW – to jest i plus i minus jednocześnie. Plus dlatego, że mniej skomplikowany dach oznacza mniejsze koszty wykonania takiego dachu, minus to oczywiście zrezygnowanie z jednej z cech baaardzo charakterystycznych dla domu amerykańskiego.
- Z WERANDY – i w tym przypadku faktycznie możemy, ale nie musimy ;]
Co w takim razie mamy w małym amerykańskim domu?
- ZWARTA BRYŁA = prosty plan. A to jest jednoznaczne (nie zawsze, ale często) z mniejszymi kosztami.
- PROSTY DACH (często dwuspadowy)
- WERANDA – jak już pisałam może być ale nie musi, oczywiście najlepiej żeby jednak była ;] więcej inspiracji i świetnych rozwiązań werand znajdziesz w poście tutaj.
- OKNA – z charakterystycznymi szprosami, zewnętrznymi okiennicami, które jeszcze najczęściej są w innym kolorze niż cały dom, opaski okienne, niskie parapety. Któż by podejrzewał, że okna kryją w sobie tak wiele cech domu amerykańskiego i mogą mieć naprawdę ciekawą formę i stać się istotnym elementem w budynku.
- ELEWACJE – coś o czym warto wspomnieć, aby nadać naszemu małemu domkowi amerykańskiego charakteru. Pewnie wszyscy zauważyli jak dużo detalu jest w tych elewacjach: okiennice zewnętrzne, opaski okienne, gzymsy i oczywiście specyficzne materiały: drewno lub kompozyt, czasami również kamień.
No i na koniec nie może zabraknąć AMERYKAŃSKIEJ FLAGI ;];]
Teraz już nie mamy wątpliwości co do amerykańskości naszego domku, czy to małego czy dużego ;]
Jeżeli chcecie zobaczyć jeden z projektów amerykańskiego domu zaprojektowanego przez moje biuro, projekt domu amerykańskiego jako domu indywidualnego, zaglądnijcie w link. Tam krok po kroku opisałam jak wyglądał proces jego powstawania. Nawiasem mówiąc, z Inwestorem tym rozstałam się na etapie koncepcji tak więc – DOMEK TEN jest DO WZIĘCIA ;]]
Jeżeli chcecie natomiast zajrzeć sobie do innych rozwiązań prosto z Ameryki, wejdźcie na tę stronę i zobaczcie jak wyglądają inne amerykańskie domy, te mniejsze i te całkiem duże.
PD Architekt pozdrawia Was ciepło z bardzo zimnego Rzeszowa!