
Już przy pierwszym spojrzeniu, willa nad oceanem sprawia wrażenie bardzo luksusowej!

Przepiękne widoki są głównym atutem mieszkania w tej rezydencji!
-
- typ domu: jednorodzinny, prywatny;
- lokalizacja: Jalisco, Meksyk;
- projekt budynku: Elías Rizo Arquitectos;
- wybudowany w 2009-10 roku;
- powierzchnia: 837 m2;
- ilość kondygnacji: 4,5;
- materiał dominujący: beton, szkło.

Mały, nierzucający się w oczy ogród idealnie pasuje do tego typu konstrukcji.

Bezkres oceanu… i część drewnianej elewacji ;]
Jeszcze raz przyjrzyjmy się dokładnie całemu budynkowi – wygląda na naprawdę ekskluzywny!

Szeroka brama zaprasza gości i zapewnia swobodny wjazd – w dodatku prezentuje się świetnie, łącząc w sobie metal, drewno i kamień (z lewej strony).

Rozległy, ogromny taras to świetny patent na wieczorne spotkania czy chwile spokoju.
Te widoki są tak olśniewające! Właśnie z tego powodu w projekcie wykorzystano sporą liczbę przeszklonych ścian.

Z daleka wygląda to całkiem niepozornie… ;]

Egzotyczny klimat pełną parą! Przez chwilę możemy się poczuć jak jedyni ludzie na Ziemi.

Brak zbędnej wymyślności kształtu basenu działa wyłącznie na plus całego projektu!
Bezkres, jaki tworzy ocean, zdecydowanie wpływa na harmonię nie tylko otoczenia, ale też rezydencji nad wodą.
Wnętrza również łączą się swoim wystrojem i z okolicą, i zewnętrzną aranżacją domu. Zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz widzimy sporą dominację drewnianych elementów oraz dużą ilość bieli. Wszystko to razem spotęgowało efekt kwintesencji luksusu. Myślę, że taka willa nad oceanem byłaby idealnym miejscem na wakacje (ale i nie tylko ;]).
Jadalnia, pomimo „czystego” designu, nadal jest bardzo przytulnym miejscem.
Podoba Wam się takie połączenie wyłącznie bieli i drewna?

Mnóstwo elementów nawiązujących do natury tworzy pewną mieszankę stylu rustykalnego z nowoczesnym minimalizmem – chociaż i to nie do końca… ;]
Jak myślicie, czy taka rezydencja prezentowałaby się dobrze w polskich warunkach?