O koszmarach i kuriozach
Prace Archeologiczne w Sanoku – Koniec Złudzeń
Sprawa Sanoka i odkrywki archeologicznej zaciekawiła mnie i postanowiłam zbadać przy najbliższej okazji co słychać w temacie.
Jeśli zastanawiacie się o co chodzi, zapraszam do przeczytania wpisu na temat znalezionych ruin kościoła Św. Michała w Sanoku.
Odwiedziłam plac Michała i proszę- zakopują.
Zakopują odkopane wcześniej znalezisko, plantują je i planują dodać do projektu „obrys w kostce”…
Sama nie wiem, czy zdziwiłam się czy nie po tym, jak zobaczyłam, że zgodnie z moim przeczuciem zmiany projektu nie będzie, 3D prezentacji również ani nawet marnej szyby podświetlonej od spodu..
Jest mi wstyd. Jest mi wstyd, że nie szanujemy tego co mamy.
Ciekawe jaki był by Rzym, gdyby zakopali Forum Romanum, wyburzyli koloseum, mury miasta.
Komentarze typu „gdzie Sanok do Rzymu” od razu obalam i mówię – od czegoś trzeb zacząć- innymi słowy „nie od razu Kraków zbudowali”. Przy okazji poszukiwania informacji na temat wykopaliska odwiedziiłam kilka stron miasta. Oglądnęłam filmiki, posłuchałam co mają do powiedzenia tak archeologowie, jak i urzędowi oficjele.
Chciałam skomentować… i … znów odkryłam coś, czego wcześniej nie zauważyłam a co bardzo mnie zasmuciło.
Na portalu e-sanok nie ma chyba żadnego moderatora. Ludzie wyzywają się jeden przez drugiego używając mniej lub bardziej wyszukanych form epitetowych.
Czy mieszkańcy miasta Sanok mają wszyscy coś co siebie, do władz, do miasta, do sąsiadów, do pogody i do niczego?
Temat o którym piszą – prace archeologiczne w Sanoku – nie należy do kategorii bardzo drażliwych. To temat kulturowy, naukowy, historyczny – raczej z kategorii tematów koktajlowych. Zazwyczaj największe emocje wywołuje polityka i religia.
Niestety, jak przez osmozę, przesiąka do minie uczucie, iż „prace archeologiczne w Sanoku” bardzo blisko wiążą się z polityką. Nie sądzę, że nie.
Ludzie powinni skakać do góry ze szczęścia, że ich miasto zyska na wartości a tu? – Klops.
Wszystko jest nie tak – poczytajcie to forum – cała prawda o ludziach. Przykro i wstyd mi podwójnie, a może nawet potrójnie: za brak świadomości mieszkańców, za brak szacunku do historii i miasta mieszkańców, za brak skutecznego zainteresowania sprawą mieszkańców.
Nie przyjmuję tłumaczenia, że „to wszystko władze”, bo największą władzę ma masa – musi się tylko skomasować..
Pozdrawia sfrustrowana, zniesmaczona, zawiedziona, zbulwersowana oraz pełna podobnych uczuć Pani Dyrektor
Linki do reportaży i „ciekawego” forum:
W Bydgoszczy mieliśmy podobny przypadek – fundamenty pierwszego gródu (a potem zamku) odkopano tylko na 3 sekundy, aby zaraz sprzedać plac pod kolejne „nowe lepsze” czyli hotel Holiday Inn. Kiedyś w Bydgoszczy było wiele naturalnych kanałów (oczywiście wszystkie zasypane aby „poprawić” infrastrukturę czyli mieć więcej samochodów na starym mieście). Cały czas nie moge zrozumieć, że tak bardzo „zależy im” tylko „na poprawianiu” Starego Miasta nowoczesnością, skoro zajmuje one 1% powierzchni i ma 100% turystów, natomiast nie chcą poprawiać swoich „Nowych Miast”, których pies z kulawą nogą nie chce oglądać mimo że zbudowane są „tak nowocześnie”.
Przykre. Wstyd.
Porażka. Btw. Jest w Holandii masto – Almere – miasto samej nowoczesnej architektury. Wybitny przypadek tego, że wszystko nowe i „z pomysłem” zebrane do kupy potrafi stworzyć koszmarny efekt. Napiszę o tym kiedyś..
Pozdrawiam!