O koszmarach i kuriozach

Co to są instalacje w systemie Warszawskim?

Warszawskie Instalacje pojawiają się w różnych konfiguracjach. W wersji starej – w przestronnych „zabytkowych” kamienicach i nowoczesnej w ciasnych zapyziałych blokach. Pojawiają się na zewnątrz i wewnątrz. Oplatają ściany wertykalnie i horyzontalnie, czasem w poprzek i wszystkie inne możliwe wymiary naraz – jak bywa najczęściej w przypadku rur- jednymi słowy instalacje w systemie Warszawskim.

Te niesamowite utwory sztuki budowlanej są „szeroko spopularyzowanym w stolicy ewenementem”

 

Rury żeliwne kielichowe – sposób odprowadzenia ścieków, który zwany jest Warszawskim polega na tym, że – „byle gdzie, byle jak, byle było” sytuuje się toalety. Im niżej, tym dziwniejsze dzieją się rzeczy w łazienkach. Obecnie, przynajmniej w teorii, rury powinny być w tzw. pionach kanalizacyjnych, aby raz „zniszczoną” powierzchnię techniczną zamknąć w jedną całość.

Kiedyś nie było tak wesoło – a może nawet – było bardzo wesoło.

Oto przykład drzewa kanalizacji w jednej z warszawskich kamienic.

instalacje w systemie Warszawskim
Instalacje projektowane tzw. systemem warszawskim. Malownicze? Nie polecam :P

 

Remont łazienki zmniejszyłby jej powierzchnię znacznie, gdyż- czego nie widać na zdjęciu, z drugiej strony istnieją równie okazałe drzewa kanalizacyjne. Rury eksponujemy i udajemy, że „tak miało być”.

W dobie eksponowania wszystkiego co się da, takie rozwiązanie może nosić znamiona męczenniczej krucjaty na uwolnienie „naturalnego piękna” albo ekshibicjonistycznej pozy manifestującej obnażenie intymnego wnętrza :]

 

Kolejnym szalonym pomysłem instalatora są te oto piękne pudła, które skutecznie odstraszają swoim wyglądem. Dlaczego ktoś tak „zaprojektował”? Tego nie wie nikt, niemniej jednak estetyka jest niestety zerowa.

 

instalacje w systemie Warszawskim
Instalacje w jednej z warszawskich kamienic. Wyjątkowe w każdym calu!
Tak fatalnie zrobione instalacje są zmora projektanta. A można było pomyśleć na samym początku..
Tak fatalnie zrobione instalacje są zmora projektanta. A można było pomyśleć na samym początku..

 

Właśnie takie przypadki, jak powyższe, powinny dać do myślenia wszystkim osobom, które chcą zaoszczędzić na zatrudnieniu architekta- niekiedy wszystko wyjdzie jak powinno, gorzej jeśli nasz pomysł finalnie będzie przypominał instalacje w systemie Warszawskim, a tego na pewno nie chcemy :]

Pozdrawiam wszystkich

Pani Dyrektor

 

ZOBACZ TAKŻE:

 

JAK WYGLĄDA DOM ZE SZKŁA?

DOMY Z KONTENERÓW TRANSPORTOWYCH

DECYZJE O WARUNKACH ZABUDOWY-co, jak i gdzie zrobimy to dla Ciebie

Wiedza z zakresu projektowania domów i procedur urzędowych czeka na ciebie na naszym kanale na YouTube.

Pani Dyrektor

Architekt o Architekturze "Zainspiruj się!" - te słowa znajdziesz w prawie każdym moim poście. Dlaczego? Lubię pokazywać, podsuwać pomysły, zadawać pytania, szukać odpowiedzi, tworzyć koncepcje, wyszukiwać nietypowe rozwiązania.

Related Articles

2 Comments

  1. Są nie tylko w mieszkaniach ;] – Są na klatkach, w piwnicach (to już bardziej zrozumiałe), na elewacjach, w dobudówkach… Mnożą się w x i y i w z, i gdyby więcej było wymiarów – jestem pewna, że instalator zagospodarowałby wszystkie :D

  2. Skąd ja to znam… Sam przez 5 lat studiów w Stolyyycy trafiałem na takie „drzewka” w każdym mieszkaniu, które wynajmowałem… czy to w starej kamienicy czy w nowym świeżo po remoncie, tylko takie mniej szlachetne, bo z PCV.

Back to top button