Wstrętna Krakowska Elewacja przy ul. Limanowskiego
Nie mogę darować sobie pokazania Wam małego kuriozum, które przez 4 lata denerwowało mnie najmniej 3x dziennie. Naprzeciwko mojego mieszkania w Krakowie odnawiano kamienicę. Cieszyłam się, kiedy odczyszczono elewację.. Niestety następnego ranka pojawił się koszmar – koszmar architektury, koszmar elewacyjny, koszmar estetyczny. Zabytkową kamienicę pomalowano na .. niebiesko!
Oczywiście Pani Dyrektor zawsze była Panią Dyrektor i zgłosiła to do Gazety Krakowskiej która zrobiła o tym krótką notkę – niestety oczywiście oprócz kilku oburzonych komentarzy w internecie i jednego zdjęcia w gazecie papierowej nie stało się nic – nie było reakcji konserwatora, miejskiego estety czy choćby społeczności. Kogo niby obchodzi ta kamienica? Mnie obchodziła bardzo bo jak widzicie zdjęcia robiłam z własnego okna. Błękitna rażąca elewacja mierziła mnie codziennie przez cztery lata …
Zasypiałam z niebieską kamienicą przed oknem i budziłam się z nią.. GRRRR!! Teraz, kiedy tyle osób czyta mój portal chciałam do sprawy wrócić. Czy naprawdę kopytkowemu obiektowi należy się takie oszpecenie??
PD. Architekt pozdrawia i prosi Was – zwracajcie uwagę na brzydotę w naszych miastach i interweniujcie! Nawet jeśli nic się nie stanie, nie będziecie mieć kasa moralnego, że nie zrobiliście absolutnie nic…
Jestem już dziś bardzo zmęczona i nie mogę napisać Wam na temat drewnianych willi (co planowałam) – po ten temat odwiedźcie mnie jutro albo w niedzielę ;]
piękna kamienica i niestety moc i fantazja wynajmujących, tak u nas jest płacę więc robię co chcę