Designers’ Saturday to cykliczna impreza organizowana co dwa lata na terenie 7 fabryk w Szwajcarii. W trakcie jej trwania dziesiątki wystawców prezentuje się na zasadzie czegoś co moglibyśmy nazwać targami. No właśnie, moglibyśmy, ale tak naprawdę słowo „targi” zupełnie nie odzwierciedla charakteru tego wydarzenia.
Jest to niezwykła instalacja artystyczna, nastawiona bardziej na interakcję ze zwiedzającym, niż na standardową promocję produktu bądź usługi. I muszę przyznać – to robi wrażenie!
Ostatnia, czyli siedemnasta edycja trwała od 2 do 4 listopada. Bawiłam się tam świetnie i oczywiście przygotowałam dla Was relację z całego wyjazdu! Zapraszam więc do dalszej części posta! :)
Wizyta na Designers’ Saturday 2018! – zobacz relację z wydarzenia
Pierwsza Sobota Projektantów miała miejsce w 1987 roku. Jest organizowana nieprzerwanie od tego czasu i zaskarbiła sobie rzeszę fanów, a tylko w tym roku przyciągnęła 17 tysięcy odwiedzających. Nic w tym dziwnego – targi designu w takiej konwencji są ewenementem na skalę światową.
Całość odbywa się w szwajcarskim mieście Langenthal oraz okolicznych wioskach. Pomiędzy poszczególnymi zakładami produkcyjnymi kursuje autobus, możemy wypożyczyć też elektryczny rower. Każde z odwiedzanych miejsc ma swój własny motyw i sprawia wrażenie jakbyśmy przenosili się do innej rzeczywistości.
Jest to z pewnością okazja do bliskiego obcowania z designem na najwyższym poziomie. Nie znajdziemy tam przedstawicieli handlowych wciskających nam ulotki, a zachętą do przyjścia jest coś więcej niż darmowy długopis. :)
Na kilka dni wszelkie prace w fabrykach Langenthal zamierają i zaczyna się wielkie święto designu! Jednak to nie oznacza, że hale w których odbywają się wystawy zostają uprzątnięte z wszelkich oznak przemysłowej działalności. Wszystko zostaje zostawione tak, jakby jeszcze przed chwilą maszyny pracowały pełną parą. Tworzy to wyjątkowe tło dla instalacji i daje im nową płaszczyznę do interpretacji. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że przestrzeń produkcyjna w chwilowym stanie spoczynku jest wystawą sama w sobie.
Instalacje odwiedzamy wzdłuż wyznaczonej trasy, która wije się i kluczy przez wnętrza hali produkcyjnych. Budowanie napięcia, gra światłem, element niespodzianki – wszystko to jest i robi niesamowite wrażenie!
Wizyta na Designers’ Saturday 2018! – niezwykłe święto sztuki i designu!
Swoją instalację miała także firma USM – producent niezwykłych mebli modułowych. Możecie dowiedzieć o niej więcej czytając mój poprzedni post, do czego serdecznie zapraszam. :) Ich wystawa opierała się na stworzeniu kilkupoziomowego placu zabaw i to nie tylko dla najmłodszych zwiedzających. Produkty firmy USM były jedynie stelażem, zaś pierwsze skrzypce grała ogromna fioletowa tkanina oraz piłki. Zresztą zobaczcie sami!
Jak widzicie wystawy na Designers’ Saturday nie opierają się wyłącznie na prezentacji produktu. Często jest on jedynie tłem lub nie ma go w ogóle! Wielu eksponentów używa swoich artykułów w sposób zupełnie do tego nieprzeznaczony, czy też umieszcza je w niecodziennym kontekście, tworząc dla nich zupełnie nową perspektywę. Taki nieoczywisty marketing może zaskakiwać i szokować, jednak myślę, że coś w tym jest. W końcu widząc fontannę z misek ustępowych, albo instalację z tańczących krzeseł, z pewnością zapamiętamy na długo zarówno produkt jak i samą firmę.
Wizyta na Designers’ Saturday 2018! – fotogaleria
Firma, której odważna nazwa „Eternit” dała zapamiętać się dokumentnie ;]
Dywany jak dzieła sztuki
Taki widok po wyjściu z windy towarowej – WOW
Pani Dyrektor Architekt ma wielką nadzieję, że zainspirowaliście się na tyle mocno, że na następnych targach nie będziecie już tak intensywnie sprzedawać a …. pokazywać siebie ;]
Wszystkie zdjęcia należą do panidyrektor.pl
