U Architekta Przemyślenia

Kolejki na Polskiej Poczcie – Szczęśliwy Numerek

Zabrakło mi tylko jednego znaczka.. Wiedziałam, że nic dobrego z tego nie wyniknie, niestety z braku nadania ważnego listu nic dobrego nie byłoby również, stąd wybrawszy mniejsze zło zetknęłam się po raz kolejny z Pocztą Polską- mój szczęśliwy numerek dzisiaj to A460.

 

Paradoksalnie Poczta Polska, to jedyne miejsce, gdzie przychodzisz rano i boisz się, że nie zdążysz dojść do okienka przed jej zamknięciem.

Czyżby szczęśliwy numerek?
Czyżby szczęśliwy numerek?

 

Zapas znaczków miałam spory, niestety okazało się, że te które mam to znaczki o symbolu A. „A” jest znaczkiem „zwykłym” za 1,55zł… (Ciekawe jaką minę mieli Ci co dopłacali do moich listów 40 groszy listonoszowi, bo naklejałam do nich etykietkę na priorytet za 1,95).. Tak czy siak – zaopatrzyłam się w kawusię na wynos wiedząc, co mnie czeka.

Wiedząc to doskonale, wybrałam również porę „w której wszyscy siedzą w pracy – 13:30″.

 

Pobrałam numerek i oto byłam 55 w kolejce. Jak widać na załączonym obrazku okienek jest 3-10 czyli 7 (a nawet 8 licząc nr3). Osiem okienek i osiem kobiet do obsługi 55 osób, to góra 15 minut. Te obliczenia wskazuje logika, jednak- czy ktoś widział kiedyś 7 okienek zapełnionych siedmioma ubranymi na granatowo paniami z Poczty?

Ja niestety nigdy nie doświadczyłam tego ewenementu…

 

Okienek czynnych było 3 a przede mną .. 55 petentów, z czego co najmniej 15stu z różowymi blankietami w garści- to nie wróży nic dobrego z punktu widzenia mojego oczekiwania w kolejce, ale dalej uparcie siedzę z kawą w ręku, która swoją drogą mocno przestygła i wypatruje w okienku mój szczęśliwy numerek A460.

Kiedy to zbliżała się moja kolej (jeszcze tylko 15 osób do końca!) na liczniku przyjęć wyskoczyło 79 osób oczekujących do tych całych 3 okienek. Jacyś Japończycy zapytali mnie do kiedy czynna jest poczta, bo może wieczorem będzie „łatwiej”… 

Na tablicy wystrzelił nr 449 i nikt nie wstał, udałam więc że to mój i poszłam nadać list oraz zakupić milion znaczków na zaś.

Oczywiście chciałam być uczciwa, ale nie doczekałam się mojego numeru.. po ponad godzinnym okresie oczekiwania stwierdziłam, że nie mogę traktować poważnie Poczty, skoro ona poważnie nie traktuje mnie. 

Czy ktoś pomyślał kiedyś o tym, by usprawnić działanie tej instytucji?

 

Godziny na poczcie nie spędziłam nigdy, nawet na mojej poprzedniej, na której było otwarte 1 z 3 okienek i kolejki czasem wychodziły na zewnątrz … A tu Centrum Wszechświata jest przecież .. Gdzie indziej jak nie tu mogłoby być nieźle? 

Tym razem mój szczęśliwy numerek nie przyniósł mi szczęścia, ale kto wie- może następnym razem się uda…

 

Pani Dyrektor Architekt apeluje o re … reformę? Re… organizację?

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich oczekujących!

 

ZOBACZ TAKŻE

PROJEKT WNĘTRZ BIUROWYCH- TYPOWY POLSKI BIUROWIEC

Wiedza z zakresu projektowania domów i procedur urzędowych czeka na ciebie na naszym kanale na YouTube.

Pani Dyrektor

Architekt o Architekturze "Zainspiruj się!" - te słowa znajdziesz w prawie każdym moim poście. Dlaczego? Lubię pokazywać, podsuwać pomysły, zadawać pytania, szukać odpowiedzi, tworzyć koncepcje, wyszukiwać nietypowe rozwiązania.

Related Articles

2 Comments

  1. Kurier jest i chwała mu wielka za to, jednak prowadząc swoją Firmę czasem trzeba iść na pocztę, bo na rękę jest tygodniowy termin dostawy z datą stempla sprzed tygodnia ;]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button