Włoskie Bazgroły – Artystyczna Siła Wyrażania Siebie
Odpocząwszy od tematu militarnego przedstawiam Wam ciekawostkę. Jak myślicie ? Czy to w przedszkolu, szkole, domu kultury w sali plastycznej? Normalnie temat ominęłabym, ale to wyjątkowo ciekawe zjawisko. Podpowiem, iż to księgarnia – stoisko z przyborami piśmienniczymi w samym centrum Rzymu.
Bawiły się tam dzieci? Wandal? Stary sklep w obskurnej dzielnicy? Nie :] to włoskie bazgroły ;]
Włoskie bazgroły ;]
Włosi to ciekawi ludzie. Czasem kiedy ich widzę, myślę – „gdzie wyginęli Rzymianie którzy zbudowali Rzym – gdzie oni wszyscy się podziali?!” A jednak – to oni. Nie wiem, czy jest drugi kraj w którym sztuka jest tak blisko człowieka. Od narodzin ludzie obcujący z nią kształtują swój gust, z wiekiem wyostrzają.
W domach prowadzona jest polityka pro-arte, gdyż skoro rodzice wyrośli w otoczeniu sztuki, przekazują to potomstwu, a te wychwytują jej smaczki jak przez osmozę.
Pokazuję to zdjęcie gdyż uderza mnie jedna sprawa – dlaczego cała Italia popisana jest wzdłuż i wszerz bazgrołami. Nie mówię o street arte. Mówię o sakramenckich bzdurach pisanych wszędzie, podpisach, tagach, prehistorycznych rysunkach genitaliów etc. Bazgroły są wszędzie – dosłownie są wszędzie.
Słyszałam kiedyż iż to Polska przoduje w zmalowanych ścianach przejść podziemnych, zmalowanych tynkach kamienic czy bloków, zmalowanych mostach. Nie kochani. Nie umywamy się do Włochów pod kątem brudu na ścianach. (Metro w Rzymie przoduje). Nawet w sklepie Włoch rozpisuje kredkę na ścianie, nie na papierku położonym obok – z resztą – nie ma tam papierka, bo właściciele sklepu nie mają żadnych złudzeń.
Są tak ekspresyjni? Czują tak wielką potrzebę wykrzyczenia się w formie pisemnej na własności ogółu?? Jak ma się do tego fantastycznego gustu przeciętnego Włocha wychowanego wśród sztuki klasy A?
I jeszcze jedno: może przydałaby się nam z tego lekcja: „Czego nie jesteś w stanie zwalczyć zaakceptuj”? Pod warunkiem oczywiście okoliczności.
Pani Dyrektor Architekt
P.S. Zauważyłam również coś innego. Szanują swoje zabytki. Na ścianach Łuku Pokoju w Milano nie ma ani jednej bazgroły. Kiedy jednak przyjrzymy się z bliska – SĄ ;] – Na współczesnych drzwiach metalowych po stronie wewnętrznej. Kulturalna ekspresja – czyż nie?