Jak to jest, że kiedy tylko ruszę się z biura, kiedy moja noga wyjdzie przed kamienicę, od razu rozdzwaniają się telefony Inwestycyjne, maile do Inwestorów pękają w szwach, spływają pytania, prośby?? No jak to jest? No jak?? ;] Wczoraj, wracając z Ustrzyk zatrzymałam się w Uhercach Mineralnych, aby zrobić zdjęcia starej, drewnianej i bardzo bieszczadzkiej zagrody w świetle niskich i ciepłych promieni zachodzącego słońca.
RemontRemont starej drewnianej chaty to niebagatela wyzwanie. Bardzo chciałabym abyście nie kupowali tych domów z myślą, że “tanio i szybko” można doprowadzić je do współczesnych standardów mieszkania, oszczędzić i szybko się wprowadzić. Remontowanie tak zabytkowej chaty to koszt taki sam jak budowa od nowa albo wiekszy. Oczywiście pod warunkiem, że nie chcecie obłożyć chałupy styropianem czy wełną i zatynkować “na współcześnie”. NormyWiecie oczywiście, że buduje się albo remontuje wg. współczesnych norm. Te normy sa nie po to by zranić Wasze portfele i serduszka tylko po to, byście mieszkali komfortowo i bezpiecznie, jak na miejsce do mieszkania z XXI wieku przystało. Kupując taką chatę popełniacie często kardynalny błąd. Checie dwóch rzeczy na raz. Aby chcata wyglądała kozacko i aby funkcjonalnie była jak nowiutki dom.Od pewnego bardzo mądrego inżyniera, który zajmuje się budownictwem drewnianym w Sanockim MBLu usłuszałam bardzo mądre słowa na ten temat:
ProjektowanieProjektowanie w takich okolicznościach jest niezwykle trudne i żmudne. Wiem doskonale o czym mówię, bo przeprojektowujemy zabytkową chatę łemkowską w Nowej Wsi z Panią M. która prowadzi o chacie bloga (btw). Nasze poszukiwania polegaja na licznych koncepcjach, telefonach do wykonawców, dostawców materiału, badaniach, opiniach technicznych, ekspertyzach i wizytach u powiatowego konserwatora. Myślę, że na wiosnę projekt będzie miał już pozwolenie na budowę a ja będę mogła wreszcie opisać Wam więcej detali naszych perypetii z tematem. PrzygodaPostraszyłam Was trochę we wczesniejszych akapitach. Prawda jest taka, że… kupując chatę zabytkową, owszem, narażasz się na pracę trudną i żmudną ALE to, jaką masz satysfakcję w takcie i PO budowie jest wartością olbrzymią. Właściwie każdy z Inwestorów tego typu projektów, założył sowjego bloga, pokazuje dom w gazetach, zaprasza gości z całej Polski na oglądanie efektu. To jest to co dostajesz po trudach. Wiesz przecież, że to, co przychodzi z trudem ceni się bardziej – Hmm ?Ja też mam taką chatę. Kupiłem, przewiozłem, złożyłam ponownie. Kupując zabytkową drewnianą chałupę trzeba wiedzieć w czym chce się mieszkac i pogodzić się z faktem, że taka chałupa ma mieć swój charakter więc nie chodzi w niej o błyszczącą podłogę, wygody typu kaloryfery pod oknami, okna z PCV czy poddasze użytkowe. Trzeba się zdecydować aby nie być śmiesznym. Taki dom kupuje isę z bagażem i trzeba się z nim pogodzić, inaczej to, co wyjdzie z przebudowy będzie śmieszne, żeby nie powiedzieć – marne.
WychodekNa sam koniec coś, co zobaczyłam już siędząc w aucie. Ten widok rozczulił mnie całkowice. WYCHODEK ;] Miałam na poczatku prowadzenia bloga posta o jego romantycznej naturze :D Kiedy robiłam zdjęcie, światło w tym miejscu było takie ciepłe i miękkie a w powietrzu unosił się jesienny kurz. Obraz – jak z baki albo jak ten, który chciałaby się namalować natychmiast. Siąść do sztalubi i malować…
PD Architekt pozdrawia Was ze słonecznego i bardzo wietrznego Rzeszowa. Mam jeszcze jedną chatę, położoną za miejscowością Szklary, ale zawsze, kiedy przejeżdzam tamtędy spieszę się do czegoś i nie mam czasu na rozczulanie się nad nią … Oby nie rozleciała się zanim zdążę ją Wam pokazać.
Kupiłam dom drewniany z lat 40. XX w., raczej dwór niż chatę, i mam problem z oknami, które muszę wymienić (oryginalne okno jest tylko 1, pozostałe zostały kiedyś tam wymienione i już się nie nadają się, bo powypadały w większości). Widzę, że masz bardzo dobry gust. Czy mogłabyś mi powiedzieć, jaki typ ona Ty byś wybrała, gdybym przesłała Ci zdjęcia?
Amelia
Proszę podesłać. Najlepiej, kiedy byłyby takie same jak te zabytkowe i wykonane, przez firmę, która się tym zajmuje ;] polecę coś/kogoś. e-mail w o mnie.
Tak więc, ja marzę o takiej chacie. Działkę mam, więc miejsce jest. Oglądałam już kilka chat, przeniesionych i wyremontowanych. Cudowny klimat. Mogłabym się spełnić artystycznie w takiej chacie. :)
No Kasiunia – z przeniesieniem nastawiaj się na wysokie koszty no i pamiętaj weź do tego experta bo można kupić chałupę w której większość jest do wymiany i wtedy .. bryndza ;] :**