Geodezyjne Okazanie Granic (naiwności:P)
Dziś z dozą humoru i odrobiną naiwności o okazaniu granic:] Jeśli ktoś ma wątpliwości gdzie kończą, a gdzie zaczynają jego włości, prosi geodetę na miejsce działki, a ten wykonawszy stosowne pomiary okazuje mu jej granice. Czasem sąsiad lubi wykopać granicznik, czasem przyroda pomaga mu się przemieścić – tak czy siak-dla pewności – warto sprawdzić. Niekiedy zaoszczedza to mnóstwa kłopotów a kosztuje kilkaset zlotych w zależności od areału i cennika geodety. Pani Dyrektor Architekt miała tak przedni humor na ostatnim okazaniu, ze postanowiła wrócić zachowaniem swoim do etapu dziecięctwa i pomogła oznaczyć kilka drzewek „granicznych” kokardką. Po 5tej zmieniła zdanie co do słuszności swego zamierzenia, bo słupków pozostało 40. Okazana naiwność podtrzymała dobry humor Pani Dyrektor aż do końca dnia :] Dystans się opłaca, drodzy inwestorzy!