Dawno Temu w Domu Ep. 30 – Pół domku z Pstrągowej
StareSentyment mamy chyba we krwi. Od 2 lat nie podróżuję już tak często samochodem, nie mam okazji więc mijać moich opuszczonych domków. Gdy tylko dziś napotkałam ten, musiałam zatrzymać się choć na 5 minut aby uwiecznić go na zdjęciu zanim zniknie. Pewnie zniknie. Jest za blisko drogi, ma eternitowy dach a jego ściany są już nie do odratowania.
PółPodejrzewam, że nie ma go połowę w miejscu, w którym domy sprzed stu lat miały sień przez którą przechodziło się do części mieszkalnej w prawo (Izba Biała i Czarna) a do stajni w lewo. Mogę również domyślać się po stanie drewnianych bali po lewej stronie od wewnątrz, że zniknęła bo jako część stajenna była bardziej skorodowana. Niestety mojej teorii nie potwierdza tynk na wewnętrznych ścianach. Może jednak były to dwie izby mieszkalne albo przynajmniej jedna z nich stałą się mieszkalna przy okazji zmiany okoliczności?
Chata ma klasyczne proporcje, nieco krótki okap ale podejrzewam, że z tyłu dorobioną miała po dzisiejszemu „werandę” i przypuszczenie to potwierdza krótka krokiewka widoczna na pierwszym zdjęciu. Kiedyś było to oczywiście miejsce sezonowania drewna, suszenia kukurydzy.
Jeśli macie ochotę zobaczyć chatę na żywo – oto jej lokalizacja ;]
49.953033, 21.723667
DrewnoZwróć uwagę jak pięknie przebarwia się drewno na ścianie szczytowej domu. To efekt działania lat .. i atmosfery ;] Tutaj przychodzi mi do głowy wasze częste pytanie:
Czy naturalne drewno zda egzamin jako materiał elewacyjny? Bardzo podoba mi się, ale nie wiem ile kłopotów będzie z nim później.
Jak będzie wyglądać po latach? Czy nie zniszczy się, nie zepsuje, nie będzie brzydkie?
Odrzucacie go przeważnie ze względu na jego zmienność. Jasne drewno szarzeje szybko. Nieimpregnowane np olejem pozostanie szare. Aby nabrało koloru jak ze zdjęcia potrzebna jest impregnacja, ale nie musicie wcale robić tego co roku czy co trzy lata. Myślę, że właściciel tego domu nie pielęgnował drewna od lat a jednak jego długoletnia korozja jest piękna! Trzeba tylko chwilę cierpliwości. I oczywiście wrażliwego oka które to doceni.
PD Architekt pozdrawia Was weekendowo oczywiście z biura w Rzeszowie ;]
Ja mam nadzieje na porządny remont drewnianej willi w Lutowiskach
Widziałam ją ostatnio znów. Nadzieja umiera ostatnia?