Kościoły – architektura sakralna to głównie realizacje bardzo wysokobudżetowe, stąd prawdopodobieństwo wybitności jest większe niż w przypadku innych budynków reprezentacyjnych.
Zwiedzając Florencję na którą miałam ok 5 godzin przebiegałam po ulicach, placach, podcieniach, wystawach i szukałam czegoś, co mogłoby mnie zachwycić. Tegoroczny wyjazd nie był moim pierwszym wyjazdem do kolebki naszej cywilizacji – Italii – stąd zaskoczyć mnie nie było łatwo. Ulice – włoskie. Architektura – na wskroś włoska. Życie miasta – nocne, bo włoskie. Co tu dla Was wybrać abyście zadziwili się?? Co znaleźć architektonicznego byście nie czytali tego jak kolejnego [rzewodnika turystycznego??
TkaninaPrzed samym wyjazdem, kiedy szukałam już miejsca parkingowego z naszym samochodem wstąpiłam do kościoła Św. Michała i Kajetana (Chiesa dei Santi Michele e Gaetano).
Oto i „tkaninowy” kościół – Chiesa dei Santi Michele e Gaetano we Forencji.
Od wejścia rzuciły mi się w oczy … tkaniny! Kościół zaprojektowany został jako barokowy, winien więc z założenia skąpany być w złocie i usiany podtuczonymi puttami w złotych przepaskach na biodrach i skrzydełkach na tłustych pleckach. (Cobyście nie odnieśli wrażenia że nie lubię Baroku! Prócz Gotyku, Barok to moja ulubiona epoka). Nic sztampowo Barokowego jednak w środku tego kościoła nie było! Moim oczom ukazała sie czarna rzeźba ścian a jedynym złotym i ornamentowanym bogato dodatkiem okazała sie być TKANINA.

Ten sam wzór, ten sam styl tkaniny w całym wnętrzu kościoła. Sama w sobie – bardzo dekoracyjna oprawa przybytku.
Dlaczego uważam, że to rozwiązanie jest fantastyczne? Bo świetnie pokazuje, jak bardzo „dodatek” może odmienić wnętrze. Właściwie co roku możnaby zmieniać rodzaj tkaniny oblekającej elementy wnętrza tego kościoła. Dzięki temu – co roku wnętrze jego wyglądałoby zupełnie inaczej! (To samo tyczy się Twojego domu!!)
Przed i Po. Studium przypadku ;]

Tak wyglądał kościół w swojej „czystej” formie. Fot: www.chiesasangaetanofirenze.it
Jesteście ciekawi innych moich podróżnych wrażeń? Zajrzyjcie kolejno:
- Miasto Maribor na Słowenii – pierwsze wrażenie.
- Dlaczego przestrzenie publiczne w mieście są tak ważne na przykładzie Mariboru.
- To, co przeczytaliście dzisiaj ;]
- Odrobina Florencji raz jeszcze czyli o tym, jak Florencja bardziej renesansowa być nie może ;]
- Dawno temu w domu czyli ep. o starym hotelu neo-kolonialnym we włoskim nadmorskim Pineto. (Dawno temu w domu – seria – tutaj)
- Mój kolejny Słoweński zachwyt – stolica kraju – Ljubljana
- Ljubljana – miasto cz.2
- Wprowadzenie do warsztatów pt. „Promocja Architektury” które przeprowadziłam we Włoszech wraz ze studentami, doktorantami i p. profesor z Politechniki Krakowskiej.
PD Architekt pozdrawia Was z Sanoka, ma nadzieję, że w weekend wyzdrowieje i skończy pisać Wam relację z podróży ;]