Nowoczesna rezydencja z płaskim dachem, wysoką strefą dzienną i basenem infinity
We wnętrzu parterowej rezydencji:
Do nowoczesnej naszej rezydencji prowadzą dwa wejścia. Jedno przy garażu, drugie przy basenie infinity. W zależności od tego, z którego wejścia skorzystamy, wejdziemy do domu od strony mniej lub bardziej reprezentatywnej. Wejście główne przy garażu wita nas przestronnym halem i prowadzi bezpośrednio do wysokiej części dziennej, w której znajdują się salon i jadalnia. Możemy też oczywiście skręcić w lewo i zakręcić się przy pomieszczeniach gospodarczych takich jak brudna kuchnia, kotłownia czy pralnia. Przy wejściu znajdziemy również gabinet.
Gdyby zdecydować się przejść korytarzem jeszcze głębiej, doszlibyśmy do największej, głównej sypialni z prywatną garderobą i łazienką, a także (po drugiej stronie) do pokoju zabaw, który sąsiaduje z siłownią i spa. Jest to praktycznie już druga część rezydencji. Jeśli przejdziemy przez siłownię i znajdującego się obok WC, które jest pomieszczeniem przechodnim, znajdziemy się praktycznie w drugim korytarzyku, z którego da się wyjść na taras i połączony z nim basen infinity.
Korytarz w parterówce to nie lada wyzwanie!
Korytarz przy głównej sypialni nie kończy się, tylko skręca w prawo. W tej części domu mamy 4 sypialnie dla dzieci, a także drugą łazienkę. Jak widać, w projekcie tym pomieszczenia rozplanowaliśmy tak, by jednokondygnacyjność nie stała na przeszkodzie z poszanowaniem prywatności domowników.
Mówiłam na samym początku, że działka leży nad jeziorem. Myślę, że to naprawdę świetny pomysł, żeby zaprojektować tego typu nowoczesną rezydencję nad wodą. Po co zamykać się w domu jak w twierdzy, skoro można wpuścić do wnętrza więcej światła. I – przy okazji – malowniczych widoków. Minimalistyczna bryła to również świetny pomysł w sytuacji, kiedy najbliższe otoczenie napiera zewsząd bogactwem wrażeń estetycznych, np. poprzez ukształtowanie terenu, bujną roślinność czy zbiorniki wodne.
Architektura nie powinna rywalizować z naturą, tylko żyć z nią w symbiozie. Ja jestem jak najbardziej za. A Wy co sądzicie?
Zobacz również: