Reklama w Mieście – Na Dobry Przykład
Każdy, kto choć na chwilkę o Stolicę zahaczył w ostatnim czasie, widział ten oto przykład całkiem niezłej reklamy wielkoformatowej. Zupełnie świadomie chwalę jej grafikę. Jest tak bardzo w porządku, że może nawet pokuszę się o stwierdzenie, iż pasuje a przynajmniej nie psuje- dzisiejszy temat to reklama w mieście ;]
Oczywiście wątpliwej urody ToyToye pozostawiam do oceny czytelnikowi, ale wracając do reklamy – jest niezła. Nie pokryła budynku wielkim rysunkiem anorektyczki w wiszącym ubraniu albo grubasa obklejonego w bieliznę, nie przeraża wielką butelką piwa lub Coli, nie straszy drogim butem i wypasionym logo.
Reklama na Novotelu jest git. Wpisała się w meczowe tendencje, kolor nieba i elewacji, nie zasłoniła gościom hotelowym całego widoku na miasto, logo reklamowe jest małe, zgrabne, schludne. Gdyby inni „reklamiści” zainspirowali się choć troszkę tą właśnie reklamą i podjęli tendencję moje miasto odetchnęłoby z ulgą a wraz z nim mieszkańcy, turyści i budynki we własnej osobie ;]
Tak – ta reklama w mieście jest ok. Budynku nie widziałam niestety od 2 tyg, wiec… może już jej tam nie ma? Wszystko co dobre bowiem, szybko się kończy..
Pani Dyrektor Architekt
ZOBACZ TAKŻE
PRAKTYCZNE I STYLOWE BIURO- FACEBOOK W PALO ALTO