SPA&Wellness Design Ep.2 Pokój Masażu – od Designu do Konsumenta
Pewnie domyślasz się, że tematy Wellness i masażu nie pojawiają ot tak i poza moimi wakacjami jest w tym coś jeszcze. Niestety duże projekty robi się długo, więc efekty na papierze pokażę za min. pół roku a realizację .. za rok, dwa ..
Dzisiaj pokoje masażu…
Ten post nie będzie tylko o designie – piszę go również z poziomu konsumenta. Zdarzyło mi się być w kilku pokojach masażu (jak pewnie i Tobie) i z własnego doświadczenia wiem, co jako odbiorca najbardziej lubię i co najchętniej kupiłabym w kwestii designu w takim SPA, za co mogłabym do takiej samej usługi nawet dopłacić i co mnie denerwuje i przez to nigdy więcej miejsca nie odwiedzę.
Rodzaje pokojów masażu są trzy. Jest pokój masażu orientalny, jest taki w rodzaju „new-SPA” i całkiem nowoczesny. Podział ten jest autorski, więc nie wiem czy szukając w wyszukiwarce „new-SPA” cos znajdziesz oprócz nowo-otwartych lokali w Twojej okolicy :P
Pokój do masażu orientalny i nowoczesny potrafisz z pewnością sobie wyobrazić, a co sklasyfikowałam do „new-SPA” ? To taki design a’la nieduży budżet, niekoniecznie z pomysłem, czysto, raczej bez ornamentu, szafy wnękowe, klimat uzyskany przez dodatki – głównie świece i ręczniki.
Jeśli wyczułeś nutkę sarkazmu to dobrze, bo była tam. Zawsze powtarzam, że albo coś jest bardzo albo wcale – inaczej wygląda jakby ktoś chciał ale mu nie wyszło. Ja najlepiej czuję się w pokoju masażu w którym wyraźnie widać styl, klimat, epokę – cokolwiek byleby pozwoliło mi się przenieść do innego wymiaru i zapomnieć o świecie na zewnątrz…
1. Pokój do masażu urządzony w stylu orientalnym – jak dla mnie – najbardziej adekwatnym do samej instytucji masażu :P
2. Pokój do masażu „new-SPA” – czyli czysto i schludnie a’la … każde nowe SPA w Polsce.
3. Pokój do masażu w stylu nowoczesnym – czyli design z którym instytucja masażu gryzie się (choć czarny pokój z galerii poniżej jest tego wyjątkiem).
W internecie dużo jest fajych projektów salonów spa – niestety z realizacjami gorzej. Albo „inwestor” zmienia pokoje i .. nie ma się czym chwalić, albo żadne z nich nie wyglądają tak pięknie jak na renderze …
Na koniec kilka słów od „klienta” pokoju masażu i architekta w jednym. BĘDĘ ZOŁZĄ!
- Jeśli w pokoju do masażu jest północne białe światło które wpada pomiędzy zasłonami albo roletami … a stół odwrócony jest w stronę okna… niedobrze!
- Jeśli jesteś na godzinnym masażu a CD „Zen-SPA” składa się z 3 kawałków i powtarza się już siódmy raz – uwierz klient zauważy! A jeśli jest wrażliwy na muzykę będzie mu to przeszkadzać.
- W kategorii muzycznej – jeśli na korytarzu leci .. Radio Zet… NIEDOBRZE! Po Zen klimacie nie masz ochoty słuchać wiadomości!
- Paskudna miska do mycia nóg .. ludzie! Diabeł tkwi w szczegółach! Na ścianie Arrasy a wy tu z miską z tesco?
- Strój masażystki/masażysty. Biały fartuch przywodzi na myśl szpital – nie miejsce ukojenia duszy!
- ZAPACH! Jest na prawdę bardzo istotny… nikt nie chce wąchać środków czystości w czasie relaksu.
- KOLOR! Zastanów się nad czymś ciemniejszym jeśli nie masz pięknego widoku z okna lokalu. Po co pokazywać niedoróbki?
- ZEGAREK! A niech mnie szlag jeśli jeszcze raz usłyszę tikanie nad głową!
Miałam być zołzą ale chyba nie było aż tak źle ;]
PD Architekt pozdrawia ze Słowacji i pakuje manatki. Jutro Zakopane ;]
A gdzie tu rentowność? Tak piękne wnętrz będą się amortyzować pewnie kilkanaście lat w Polsce. Żona prowadzi salon masażu i mało jest klientów na drogie usługi. Zatrudnia 3 osoby w Poznaniu.
Nie wiem jak jest w biznesie Wellness od strony bilansów. Pewnie jak w każdej branży są tacy, którzy „dają radę” ale jak oni to robią – tego nie wiem. Wiem, że niektórzy masują za bardzo niską cenę i wtedy dla wielu klientów wnętrze nie ma żadnego znaczenia ale wiem, że są również tacy, którzy mają fajniejsze wnętrze i to do takich się wraca. Dużą rolę tutaj odgrywa nastrój który budzi w kliencie takie wnętrze. Z resztą: cena nie jest najlepsza miarą usługi, ale to już bardzo daleka dywagacja…