Ljubljana postawiła na rozwój kultury i twierdzi, że to może ją to wyróżnić
Już prawie zapomniałam o warsztatach tyle rzeczy na mnie spłynęło po powrocie z urlopu i już chciałabym pisać o czymś innym ale jeszcze zostały mi 2 posty dotyczące relacji i ten ostatni – najbardziej wyczekiwany – WARSZTATY z PROMOCJI ARCHITEKTURY ;]
Ljubljana Zanim jednak napiszę Wam o warsztatach, zapraszam Was do pooglądania, poczytania i polecam na weekend – odwiedzenie Ljubliany – stolicy Słowenii.
Miałam napisać Wam o tym dość szybko, ale dopadły mnie osobiste sprawunki i jak często ostatnio – musiałam zostawić Panią Dyrektor na chwilkę. (Od września planuję nadrobić braki, ale póki co mówią, że „zdrowie najważniejsze” więc na koleje posty musicie czekać w zbroi z cierpliwości ;] :P
Wybierając miasto w Słowenii do ponownego postoju na naszej drodze z Włoch do Polski odkryliśmy Ljublianę. Ta piękna stolica Słowenii zachwyciła nas od razu! Często jest tak, że kiedy nie spodziewamy się niczego ciekawego bardzo miło się zaskakujemy. Tak było i tym razem. Ljubljana okazała się być miastem pełnym uśmiechów, sztuki, miłych ludzi, pełnych kawiarenek, miejskich atrakcji i przede wszystkim – miastem fajnej architektury o którą dba się należycie!
RzekaJednym z elementów który świadczy o tym, że miasto mniej lub bardziej „fajne” jest rzeka. Wiem, że skoro miasto jej nie ma to trufno to nadrobić, ale.. cóż – Rzym może być tylko jeden ;] (Jeśli wiecie o co mi chodzi:P)
Mała architekturaWg. naszego prawa na małą architekturę składają się „niewielkie obiekty takie jak np. kapliczki, krzyże przydrożne, figury, posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej czy piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki. Mówi się, że „diabeł tkwi w szczegółach”, że dopiero w detalu widać finezję, że to drobiazgi i dodatki przesądzają o jakości rozwiązania etc.
Zieleń w mieścieJestem zachwycona ilością zieleni w mieście. Nie przyciętej równiutko zieleni! Zieleni malowniczej, naturalnej, bez zadęcia i bez fanfaronady. Przy okazji odsyłam Was do posta w którym piszę o tym, że bluszcz na elewacji wcale nie sprawia, że ta się niszczy – wręcz przeciwnie ;]
Na dziś koniec zdjęć z Ljubljany, niebawem drugi wpis o niej, a dotychczas z serii wycieczkowych postów ukazały się:
- Miasto Maribor na Słowenii – pierwsze wrażenie.
- Dlaczego przestrzenie publiczne w mieście są tak ważne na przykładzie Mariboru.
- O kościele którego głównym akcentem we wnętrzu jest … tkanina. Zmienisz ją? Zmieni się całe wnętrze ;]
- Spojrzenie na Florencję. Miasto, które bardziej renesansowe być nie może ;]
- Dawno Temu w Domu ep.17 Hotel w stylu hiszpańsko-mauretańskim z 1920r. Pozostałe posty z serii Dawno temu w domu – seria – tutaj
- Mój kolejny Słoweński zachwyt – stolica kraju – Ljubljana cz.1 – czyli o tym, co przeczytaliście tutaj.
- Ljubljana – miasto cz.2
- Wprowadzenie do warsztatów pt. „Promocja Architektury” które przeprowadziłam we Włoszech wraz ze studentami, doktorantami i p. profesor z Politechniki Krakowskiej.
PD Architekt pozdrawia Was z chłodnego sierpniowym babim latem Rzeszowa!