Targ
Targowisko
Miejski bazar
Stragan
Świąteczny jarmark
Osiedlowy warzywniak po krakowsku – kleparz na przykład..
Czy lubicie targ? Ja uwielbiam. Jest wiele argumentów za tym, by każde miasto/miejscowość miało nieutrupiony dostęp do targu dla klientów i dla sprzedawców a także za tym, by targ WYGLĄDAŁ!
Któż nie lubi świeżych pachnących pomidorów? Regionalnych produktów takich jak oscypki, bundze, świeże jajka, mleko czy gęsta żółta śmietana??
Na targach często kupić można różnego rodzaju starocie – od sztuki przez książki po meble i przedmioty użytku codziennego a nawet biżuterię.
Świeże kwiaty cięte, sadzonki warzywne, drzewka i krzewy, środki czystości czy nawet ubrania w bardzo okazyjnej cenie.
To wszystko dostępne na małym miejskim bądź wiejskim targowisku, na świeżym powietrzu w wydzielonej przestrzeni. Niestety w Polsce targi traktowane są jak sklepy drugiej albo trzeciej kategorii. Miasta nie są zadowolone z okupywania placów położonych w centrach przez nieestetyczne budy obwieszone łachami, obstawione skrzynkami z produktami, często miejsca bardzo brudne po tym jak przetoczy się przez nie fala handlarzy i ich klientów.
Z jednej strony miasto tłumaczy, że place targowe straszą brudem a Sanepidy (powiedzmy sobie szczerze) przymykają na wiele rzeczy oko. Z drugiej strony, kiedy Miasto “zatroszczy” się o taki plac targowy, postawi dość szpetne ale nowe budy dla handlarzy, podnosi cenę za handel i to skutecznie odstrasza potencjalnych sprzedawców…
Gdzie tu recepta na tą sytuację??
Kiedyś myślałam, że Państwo i Miasto to FIRMA. Biznes jak biznes – rachunek zysków i strat, bilanse, symulacje – wszystko ma się zgadzać. Swoje poglądy wygłosiłam w obecności bardzo doświadczonego urbanisty i ten zwrócił mi uwagę, że nie do końca Miasto to firma i są przedsięwzięcia – inwestycje, które nie mają prawa się zwrócić bo taka jest ich natura ale Państwo czy Miasto MUSI je dofinansowywać bo taka jest jego rola. (Np. Kolej, szkoły, zagospodarowanie przestrzeni publicznej). Zwrotu z takiego placu targowego Miasto nie ma ale jego dobre funkcjonowanie przynosi niemierzalne pozytywne skutki dla Miasta i mieszkańców. Oczywiście mówię o placu z architekturą na poziomie, nie o brudnym betonowym placku z budami z dykty i blachy trapezowej.
Teraz pora na przykłady:
Miałam dla Was piękne zdjęcia z Barcelony ale prawdopodobnie większość z nich niechcący usunęłam ;[ Pozostało mi 2 osobiste zdjęcia, resztę z Glories dobrałam z przepaści internetu:
Targ nie musi być paskudnym brudnym placem. Aby był piękny potrzebne jest zainteresowanie jego architekturą i estetyką władz Miasta! Zobaczcie:
Klejny wspaniały targ z Barcy to La Boqueria przy La Rambla. Dlaczego Targ jest fajny? Jedna kawa ze Starbucksa którą kupiłam na Rambli kosztowała 5E. Za te 5E na Targu La Boqueria kupiłam potem 5 soków ze świeżych owoców egzotycznych (np. papaja-mango-kokos). To jest targ! Jest tanio i pysznie!! Należy się mu dobra architektura!!
Tak jak obiecałam Wam – kilka zdjęć z Suku (Targu) z Aleppo w Syrii i Damaszku. Odwiedziałm je w roku 2010. Niestety ten w Aleppo jest bardzo poważnie zniszczony ze względu na wojnę. Tak czy siak – to wspaniałe targi – zobaczcie:
Drodzy inspiracjowicze.. Targ jest miejscem bardzo ważnym dla miasta a jego architektura kiedy jest przemyślana może wpłynąć pozytywnie nie tylko na przestrzeń miasta i jej estetykę.
Mała galeria inspiracji z Targowej w Rzeszowie – Targ który poznawałam jakieś tydzień temu i obiecałam Wam o nim napisać. Oczywiście nie ma w nim szczególnej architektury są za to wspaniałe świeże produkty. Targ znajduje się w samym sercu miasta Rzeszów i byłoby miło, gdyby miasto zainteresowało się jego architekturą. Nie mówię oczywiście o zastępowaniu bud z tektury budami z drewna a np. o rozpisaniu konkursu na miejsce targowe z rozmachem! Miasto inwestuje, stać go na architekturę. Dlaczego nie .. Targ ???
A Kleparz w Krakowie?? Stary i Nowy Kleparz? Albo Hale Targowe – te w Warszawie, ta w Krakowie… Należy im się uwaga bo kiedyś ktoś pomyślał o ich architekturze teraz … budujemy Galerie Handlowe w których są produkty na które nie stać wielu ludzi a te świeże owoce, warzywa i regionalne produkty również potrzebują miejsca w których można je wystawić. Nie mogą być to szpetne obskurne miejsca. Architektura jest wizytówką miasta a Targ – bardzo dobrym miejscem na pokazanie, że władzom miasta na Mieście zależy!
P.D. Architekt Pozdrawia Was z wieczornego Rzeszowa!
Oj marzy mi się taki piekny architektonicznie targ w moim mieście! Ale zwykle rozbija się o przyzwyczajenia handlujących – sprzedawcy boją się zmian, boją się też tego o czym pisałaś, że koszty nowego zagospodarowania zostaną przerzucone na nich… Niestety wiele miast popełnia taki błąd. Polska jeszcze nie dojrzała do dbania o przestrzeń publiczną a nie tylko żerowania na niej.
Targi to jedne z pierwszych miejsc jakie odwiedzam za granicą – dopiero tam można zobaczyć co naprawdę jedzą i piją mieszkańcy danego kraju (w Peru piłam np. sok z żaby! ;)), nawiązać kontakty z mieszkańcami, potargować się. Szkoda, że u nas jakoś kultura targowa zanika , targi kojarzą się z jedzeniem i produktami drugiej kategorii, a "wiejskie jaja" które można tam kupić często wcale nie są wiejskie… Myślę, że słaba (w zasadzie żadna) architektura miejsc targowych to skutek tego, że targi nie są popularne ani "na czasie".