Dworzec Gdynia Główna po remoncie prezentuje się bardzo dobrze. Ostatnio widziałam go przejazdem ponad 10 lat temu, a patrzyłam wtedy głównie na morze ;] W Gdyni znalazłam się dzięki SeeBloggers – fantastycznemu branżowemu wydarzeniu, w którym z wielką przyjemnością brałam udział. [DZIĘKUJĘ!!!].
Martwiłam się, że przez mocno okrojony czas jaki dałam sobie na odwiedzenie Gdyni, nie uda mi się zrobić dla Was żadnego Arche-Reportażu. Jak zwykle jednak, znalazłam dla Was coś smacznego – ba to coś znalazło mnie!
Kiedy moje pendo-lindo [ :):) ] zatrzymało się na stacji Gdynia Główna znużona podróżą [z Rzeszowa] myślałam jedynie o błogim odpoczynku w hotelu. Wchodząc do hallu głównego Dworca zapomniałam jednak o podróżnych niewygodach i z wielkim zaciekawieniem oglądałam odnowione wnętrze i sam budynek.
ArchitekturaJak zapewne domyślacie się, pierwotny Dworzec ucierpiał w czasie II Wojny Światowej. Odbudowano go w duchu architektury z pogranicza socrealizmu i modernizmu (z czego socreal widać bardziej we wnętrzu a modernizm na zewnątrz). Jeśli znacie Teatr Wielki Operę Narodową czy wnętrza Pałacu Kultury i Nauki w Wawie z pewnością widzicie analogie ;] Autorem projektu był prof. Wacław Tomaszewski. Architektura socrealizmu charakteryzuje się lubowaniem się w wielkości, akcentowaniem atrybutów władzy, swoistą megalomanią. Przekaz architektury socrealistycznej był prosty – WŁADZA-IDEA-PROPAGANDA. Czujecie klimacik?W odsłonie Dworca Gdynia odczuwam również wpływy detalu Art-Deco (lampy) i to podoba mi się wyjątkowo. Mogę sklasyfikować to w kategorii “smacznych” akcentów, które dodają chłodnemu socrealizmowi uroku i wyrafinowanego wdzięku.
Wnętrze budynku straszy od dziesięcioleci pożółkłą łuszczącą się farba olejną na ścianach i suficie oraz socrealistyczną imitacją boazerii. Jedynie przedwojenne oszklone wiaty nad zejściami do tunelu doczekały się wymiany w latach 90-ych XX wieku, dopiero wtedy zresztą, kiedy ich przerdzewiały stan zagrażał już bezpieczeństwu pasażerów. Obecny stan całej stacji pasażerskiej w Gdyni jest typowy dla PKP, ale to nie jest komplement…
Całę szczęście przyszło mi oglądać odnowione freski, polichromie i mozaiki Dworca.
Mc Donald’sWidząc Dworzec zachwyciłam się. Największym moim zachwytem jednak był … Mc Donald’s a raczej pomieszczenie, w którym udało się mu się otworzyć podwoje swego pop-konsumpcyjnego lokalu. Tak też uważam, że jest to najpiękniejszy Mc Donalds w Polsce. Większość polichromii i fresków zobaczysz właśnie tam. [Miodzio]. FreskiGdyński Mc Donald’s był niegdyś Dworcową poczekalnią. To tam odnowiono freski z 1957. Uprzednio zatynkowane dziś odsłonięte w trakcie remontu w 2008 cieszą oko i serce odwiedzających Gdynię i jej mieszkańców. Patrząc w sufit odkryjemy polichromie z rysunkami ciał niebieskich i znaków zodiaku naszego firmamentu. Na ścianach doszukamy się morskich krajobrazów i map. Autorem niebiańsko-wodnych przedstawień był prof Juliusz Studnicki z gdańskiej PWSSP.To co? Warte grzechu, prawda? Pani Dyrektor zawitała do Gdyni na tak krótki czas, że nie miała możliwości zrobić zdjęć Dworcowi Gdynia Główna za dnia ani z zewnątrz. Z Gdynią zobaczę się na kolejnej SeeBloggers, a jeśli zdarzy mi się tam jakaś inwestycja, może szybciej?? ;]
Jeśli tak jak ja lubicie klimaty PKP zaglądnijcie do Lokomotywowni w Rzeszowie (też romantycznie – obiecuję).
PD Architekt pozdrawia Was z ośnieżonego Rzeszowa.
Muszę się koniecznie wybrać. Pamiętam z czasów studenckich, chociaż nie bardzo jest co pamiętać. McDonald genialny, oby takich więcej.
Fajnie, że dali kasę na renowację. W sumie wszystko jedno kto da, byleby zrobił :P